Przygotowanie fundamentu pod wylewkę.
Witajcie moi drodzy!
Jak widać - zimy nie widać:) więc powoli pracujemy dalej. Przywieziono nam piach do zasypania fundamentu.Piach,który mieliśmy z "wykopalisk"też znika w głębinach fundamentu i powoli wszystko się porządkuje.
W tej chwili fundament jest już całkiem zasypany-mój mąż walczył z piachem w prawdziwie egipskich ciemnościach od czasu do czasu badając nawierzchnię stopą:)Niestety takie uroki tych miesięcy.Latem pracowaliśmy do 22-giej,a teraz o 17-stej trzeba zawijać się do domku.
Góra piachu w kuchni-ciekawe kto to posprząta:)
Zdjęcia z zasypanego fundamentu dodam w późniejszym czasie,ponieważ mąż nie był w stanie po ciemku zrobić fotki.
Odbiegając od tematu-nie mogę doczekać się wiosny:)
Fajnie się wtedy można zrelaksować na zielonej trawce....................:) No co? Odpoczynek też się należy;)